wtorek, 22 marca 2016

MAMMA MIA w Romie



Mamma mia, Teatr muzyczny Roma, w Warszawie

/Halina Szwed/
Jakiś czas temu miałam okazję oglądać musical „Mamma Mia!” w teatrze Roma w Warszawie. Musical powstał na podstawie piosenek słynnego zespołu ABBA. Bardzo dobrze znam te piosenki, dlatego szłam na to widowisko z pewnymi oczekiwaniami. Muszę przyznać, że przedstawienie bardzo mi się podobało, mimo że znałam historię przedstawioną na scenie, ponieważ oglądałam film o tym samym tytule. Aktorzy stanęli na wysokości zadania.
Szczególnie chciałabym wyróżnić grę Beaty Olgi Kowalskiej, która znana jest z roli doktorowej
Wezółowej z serialu „Ranczo”. Pani Kowalska w pełni zaprezentowała swój talent do ról komediowych, dodatkowo świetnie zaśpiewała swoje partie wokalne. Warci wyróżnienia są również Janusz Kruciński, Zofia Nowakowska, Robert Rozmus. Cała historia jest bardzo dobrze przemyślana, a piosenki ABBY miło umilają czas. Dodatkowym plusem jest mnóstwo scen komediowych, dzięki którym publiczność świetnie się bawiła. Przy musicalu nie sposób wspomnieć o piosenkach.
Tutaj wielkie brawa należą się Danielowi Wyszogrodzkiemu, który był odpowiedzialny za tłumaczenie tekstów piosenek. Jest to zadanie tym trudniejsze, że są to słynne hity znane prawie każdemu, więc każdy ma na ich temat jakieś prywatne wyobrażenia. Ja jestem zadowolona z polskiego przekładu, który moim zdaniem bardzo dobrze oddaje klimat oryginalnych utworów. Zaskoczeniem była dla mnie niespodzianka przygotowana przez zespół Romy na koniec spektaklu – wspólne śpiewanie kilku najlepszych hitów ABBY.
Na ekranie został wyświetlony polski tekst, tak aby publiczność mogła się dołączyć do śpiewających aktorów. Cała sala równocześnie powstała ze swoich miejsc i zaczęła śpiewać i tańczyć do znanych rytmów. Było to wspaniałe zakończenie spektaklu, które dodatkowo sprawiło, że widz miał ochotę na więcej. Ja jestem bardzo zadowolona z tego, że byłam na tym spektaklu. Bardzo lubię piosenki ABBY, więc usłyszenie ich po polsku w bardzo dobrych wykonaniach było dla mnie prawdziwą frajdą, a końcowy bonus sprawił, że cała sala łącznie ze mną wyszła ze spektaklu tanecznym krokiem.
Muszę przyznać, że teatr Roma jeszcze mnie nie zawiódł i z wielką radością wykorzystam kolejną okazję, aby obejrzeć proponowane tam spektakle. Ten musical polecam nie tylko fanom zespołu ABBA, dla których będzie to prawdziwa przyjemność, ale tym wszystkim, którzy lubią dobre piosenki i zabawne sytuacje na scenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz