poniedziałek, 6 maja 2013

Skrzypek

Skrzypek na dachu, Teatr muzyczny w Lublinie

/R. Dziurosz/


„Gdybym było bogaty” znowu zabrzmiało w Lublinie. Jeden z największych spektakli nowoczesnego teatru muzycznego narodził się w roku 1964, natychmiast odnosząc na Broadwayu ogromny sukces.  Również w naszym mieście cieszy się dużą popularnością. 
Przy pełnej sali Centrum Kongresowego Uniwerystetu Przyrodniczego poznaliśmy historię pewnej żydowskiej rodziny i wioski Anatewki, zagubionej w głębi carskiej Rosji. Ojcem rodziny jest mleczarz Tewje, który borykając się z nieustanną biedą, nie traci pogody ducha nawet wtedy, gdy czuje zbliżającą się katastrofę. Jego zabawne rozmowy z Bogiem i problemy, które sprawiają mu córki bawią. Ale to nie tylko komedia. Spektakl również wzrusza. Widzimy bowiem na scenie wewnętrzne rozdarcie ojca rodziny pomiędzy uszanowaniem tradycji, a wyborami córek.
Siłą tego widowiska jest porywająca muzyka wykonywana „na żywo” i towarzyszącej jej songi, które już samodzielnie funkcjonują, jako znane przeboje.
            Jeśli ktoś jest fanem musicali to zobaczyć warto, choć nie jest to najlepszy spektakl Teatru Muzycznego. Na mnie osobiście wrażenia nie zrobiło. Miałem nadzieję zobaczyć coś porywającego, ale nie udało się. Scenografia tak bardzo uboga, jak mieszkańcy Anatewki. Dłużyło się i nużyło. Osobiści polecam „Skrzypka” w wykonaniu Teatru Rozrywki w Chorzowie, który skłania do przemyśleń, ale również i porywa w świat, tak bogatej kultury żydowskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz