piątek, 2 maja 2014

O tym, jak jedno małe niedopowiedzenie może zaburzyć równowagę w życiu i w przyrodzie.




Sen nocy letniej, Teatr im. J. Osterwy, Lublin
/M. Karpińska/
Sen nocy letniej w reżyserii Artura Tyszkiewicza to istne polowanie. Polowanie na miłość, uznanie, wolność i sławę. To 160 minut kipiące humorem, erotyzmem i muzyką na żywo. Starożytne Ateny i przedślubna gorączka towarzysząca zaślubinom Hipolity z Tezeuszem, podsycane magią leśnego chochlika pożądanie czworga młodych kochanków czy kłótnia królewskiej pary elfów, to wydarzenia przełamane humorem prób do spektaklu uświetniającego zaślubiny ateńskiej pary.
Kondensacja wspomnianych wydarzeń wprowadza widza w magiczny stan z pogranicza jawy i snu. Dzięki Pukowi nie wiemy, co jest jeszcze rzeczywistością, a co już wytworem jego chybionych zaklęć. Każda minuta spektaklu podsyca w widzu pytanie, co go bardziej porusza: smutek czy radość, która próbuje osłodzić gorzką mądrość życia. Orkiestra i operowy śpiew w mistrzowskim wykonaniu to elementy scalające cztery główne wątki spektaklu. Każdy szczegół jest dopracowany, każdy kostium przemyślany, aby w końcowej scenie spektakl olśnił widza spójnością i widowiskowością.
Tyszkiewiczowski Sen nocy letniej to igraszki z naturą, to żywy dialog z widzem, który współuczestniczy w polowaniu. Tylko kto tutaj jest myśliwym, a kto zwierzyną?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz