Osąd, Wrocławski Teatr Pantomimy
/K. Lisek/
Kalina, Passini, Mądzik. Osąd.
Spektakl który zostawia trwały ślad w świadomości widza. Trzy części, każda
stworzona inną ręką. Każda w tak charakterystycznym stylu. Pomysł stworzenia
jednego spektaklu przez trzech reżyserów jest wprost genialny. Trzy rożne
widzenia tego samego tematu wspaniale się uzupełniają. Widz przechodzi pomiędzy
trzema wymiarami teatru. Zaczyna się niemalże kantorowsko. Jerzy Kalina dobrze
wykorzystał potencjał aktorów Wrocławskiego teatru Pantomimy. Wyraźne motywy
muzyczne, prostota scenografii i proste światło nadają temu widowisku jeszcze
większą siłę.
Paweł Passini ujmuje z kolei
wzruszającą narracją, która ujmuje temat w sposób jednoczesnie dosłowny i
metaforyczny. Zderzenie apokaliptycznych fragmentów Biblii ze współczesnymi
tekstami, przenosi postrzeganą zwykle abstraktycjnie wizję sądu ostatecznego w realia życia ofiary
wypadku. Uwagę przykuwaja świetne efekty
multimedialne które użyte zostały w sposób wręcz mistrzowski.
Trzecia i ostatnia część tryptyku
należy do Leszka Mądzika. Tego rodzaju teatru nie da się pomylić z żadnym
innym. Od pierwszych sekund przenosi widza w inną rzeczywistość. Genialna
muzyka Arvo Parta, od samego początku witając widza donośnym dźwiękiem trąb
buduje całą narrację tego spektaklu. Mądzik użył wielu swoich sprawdzonych form
które możemy zobaczyć też w innych jego spektaklach. Plastyka obrazu, wspaniałe
światło i metaforyka gry aktorskiej stanowią kwintesencję geniuszu Leszka
Mądzika.
Osąd otworzył Festiwal VIZUART w
Rzeszowie. Jeśli pozostałe spektakle utrzymają ten poziom będziemy mieli
przyjemność obserwować jeden z najlepszych festiwali w Europie.
Jedno jest pewne. To trzeba
zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz