piątek, 26 kwietnia 2013

Komedia na 8 pogrzebów

Pakujemy manatki, Teatr im. J. Osterwy, Lublin

/M. Włodarczyk/
Wraz ze swoją grupą ze studiów byłam na premierze studenckiej sztuki w reżyserii Artura Tyszkiewicza ,,Pakujemy manatki - komedia na 8 pogrzebów''  początkowo kompletnie nie wiedziałam o czym będzie sztuka. Po tytule stwierdziłam, że będzie to podróż rodziny do innej miejscowości do ciszy aby zaznać spokój, odizolować się od zgiełku miasta, od otaczającej nas szarej rzeczywistości.

Moją myślą przewodnią było - skoro jest to komedia - to pewnie będę się śmiać w niebo głosy. Tego jednak nie było, raz czy dwa zaśmiałam się pod nosem ale bardziej skupiłam się na fabule, próbowałam połączyć różne fakty z wypowiedzi aktorów. Słyszałam jak ludzie się śmiali na całą sale ale nie wiem czy to przez to że aktorzy groteskowo pokazali postać  przez tekst. Natomiast ja czułam zażenowanie i nie mogłam odnaleźć się w tym spektaklu.
Po spotkaniu z aktorami i reżyserem, którzy wytłumaczyli co chcieli przekazać przez ten spektakl po części zaczęłam rozumieć o co chodziło w sztuce. W drodze do domu naszła mnie refleksja nad sensem życia, nad naszą marną egzystencją. Musimy mieć siłę aby przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu. A gdy zastanawiamy się tak nad życiem następuje następny krok, że życie prowadzi nas do śmierci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz