czwartek, 16 stycznia 2014

Klasyk z Broadwayu

"Upiór w operze", TM Roma
/Monika Tyra/



„Upiór w operze”, bo o nim będzie mowa, to musical wystawiany na deskach Teatru Muzycznego Roma w Warszawie przeszło dwa lata. Ostatni spektakl maił miejsce  6 czerwca 2010 roku. Reżyserowany przez Wojciecha Kępczyńskiego przedstawiał wersję non replica- z prawem do zmian w inscenizacji. W rolach głównych wystąpili Edyta Krzemień i Tomasz Steciuk.

Nieśmiertelny motyw miłości napędza wydarzenia w spektaklu. Rozdarcie między uczuciem  do dwóch mężczyzn jednocześnie targa główną bohaterką, Christine. Za sprawą tytułowego Upiora staje przed koniecznością wyboru między życiem jednego a śmiercią drugiego. Kogo ma wybrać? Od tragicznego wyboru uwalnia ją pocałunek, jaki składa na oszpeconej twarzy upiora, którą zdążyła już wcześniej ujrzeć. Oszołomiony tym gestem bohater, wypuszcza ją wraz z Raoulem z podziemi opery, gdzie miało miejsce zdarzenie.
Wypadki  ostatnich scen są zarówno radosne jak i owiane tajemnicą. Losy uratowanej pary łączą się w zajemnym szczęściu po wyznaniu miłości. Po Upiorze pozostaje jedynie maska na pustym fotelu…
Niezwykła opowieść, wciągająca widza w świat marzeń o miłości, nicodzienne wypadki budujące napięcie, piękny śpiew i bajeczne dekoracje to powody, dla których warto było zobaczyć musical odgrywany w Romie. Świadczyć może o tym także popularność „Upiora w operze” wystawianego na Broadway’u niestrudzenie od momentu premiery w 1986 roku. Polskie wykonanie zasługuje na słowa uznania. Zachwycona widownia nagrodziła wykonawców zasłużonymi, gromkimi brawami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz